Bądź SMART! – Alfabet MINI od Smart Cards
Wprowadzanie liter i przygotowanie dziecka do nauki czytania i pisania – część nauczycieli przedszkolnych wzdryga się na samą myśl. Dlaczego? Ponieważ nad tym tematem ciąży jarzmo ogromnej odpowiedzialności i poczucia obowiązku zrobienia tego po prostu dobrze. Jeszcze do niedawna w podstawie programowej nie było mowy na temat realizowania tego obszaru w nauce przedszkolnej, niemniej reforma z 2018 roku uwzględnia konieczność przygotowywania dzieci na nauki czytania i pisania.
Pamiętam zajęcia na studiach z metodyki edukacji polonistycznej, gdzie otrzymaliśmy schemat wprowadzania danej litery – krok po kroku. Oczywiście przedstawione nam sposoby mają swoje uzasadnienie dydaktyczne i prawdopodobnie cieszą się skutecznością, niemniej na miejscu dziecka, które miałoby w ten sposób przyswajać wiedzę, padłabym z bezsilności już po drugiej literze. Archaiczność niektórych metod nie oznacza, że są one złe – no właśnie, one są po prostu…nudne i mało interesujące, szczególnie w nabodźcowanym świecie pełnym nowych możliwości, technologii i metod. Nauczyciel musi dążyć do tego, by w pamięci dziecka stworzyć trwały ślad, co będzie skutkiem dobrze przekazywanych i przyswajanych wiadomości, ale także należy sprawić, że proces uczenia się będzie ciekawy, interesujący, zachęcający do samodzielnego pogłębiania tematu i poszukiwania. Skoro chcemy dzieci przygotować do nauki czytania, to również je do tego zachęcić, stąd jeżeli zrobimy suchy wykład na temat danej litery i nie przyciągniemy ich uwagi – nasze wysiłki i dobre chęci zdają się na nic. Nauczyciel przedszkola powinien zadbać o atrakcyjność formy zajęć i przekazu, dać możliwość doświadczania i samodzielnego działania, by potencjał dziecka nie został zaprzepaszczony. Dzięki temu unikniemy pojawienia się niechęci i awersji do czytania – a z tym nauczyciele wczesnoszkolni staczają najbardziej „krwawe” bitwy. Oczywiście, nie możemy zrzucać odpowiedzialności wyłącznie na nauczycieli przedszkolnych. Należy pamiętać, że rodzice mają również ogromny wkład w uczenie dzieci rozpoznawania, nazywania i zapisywania liter. Należy bazować na naturalnym zainteresowaniu dziecka, jego potencjale, chęci nauki i poznawania liter – i większość rodziców właśnie to robi stosując przy tym rozmaite pomoce i innowacje.
W co powinien uzbroić się rodzic i nauczyciel, by z sukcesem wprowadzać dziecko w świat liter? W kreatywność, innowacyjność, pozytywne nastawienie, zaangażowanie, systematyczność, cierpliwość oraz produkty wspomagające i uatrakcyjniające naukę.
W swojej pracy dotychczas stosowałam znane metody (lub ich elementy) nauki czytania i pisania:
- Odimienna Metoda Nauki Czytania wg koncepcji dr Ireny Majchrzak,
- Metoda Dobrego Startu prof. Marty Bogdanowicz,
- Metoda czytania globalnego Glenna Domana,
- Metoda symultaniczno-sekwencyjna Jagody Cieszyńskiej (tzw. metoda sylabowa).
Są to najpopularniejsze i najchętniej stosowane metody przez nauczycieli i rodziców. Bardzo je sobie cenię i oczywiście – nie rezygnuje z nich, ale stale poszukuje czegoś nowego, innego, ciekawego, co będzie stanowiło swoiste urozmaicenie i dopełnienie nauki z zastosowaniem powyższych klasyków.
Jak poznałam Smart Cards
Któregoś razu, a w zasadzie na samym początku wiosennego lockdownu, kiedy wszyscy nauczyciele stawiali pierwsze kroki w nauczaniu zdalnym i przekopywali internet w celu zdobycia materiałów możliwych do wykorzystania w nowym trybie pracy, trafiłam na profil Smart Cards na Facebooku (KLIKNIJ). Tam organizowany był konkurs dla przedszkoli, gdzie można było wygrać pakiety dla placówek. Szczerze mówiąc – nigdy wcześniej o nich nie słyszałam, stąd zaczęłam szukać w internecie jakichkolwiek informacji. Od razu trafiłam na stronę internetową, gdzie mogłam zapoznać się z proponowanymi produktami oraz dowiedziałam się, jak to działa (link do strony znajdziecie tutaj – KLIKNIJ). Moja pierwsza myśl – WOW! Dołączamy do konkursu, bo naprawdę warto! Niestety, nie udało nam się wygrać, ale za zebraną sporą liczbę głosów otrzymaliśmy płytę CD „Muzyczny Alfabet”, którą pokochały moje przedszkolaki. Z czasem okazało się, że moja znajoma korzysta z pakietu „Alfabet Mini” właśnie od Smart Cards. Pożyczyłam, dotknęłam, wykorzystałam próbnie w pracy i uznałam – MUSZĘ TO MIEĆ!
Zastanawiacie się, co skrywa w sobie to skromne z zewnątrz, lecz bogate w środku pudełko? Zapraszam do dalszej lektury, gdzie przybliżę Wam jego zawartość oraz możliwości wykorzystania!
Warianty Smart Cards Alfabet
Smart Cards proponuję dwa warianty alfabetu:
- wersja dla placówek edukacyjnych – tutaj znajdziecie pakiety przeznaczone dla 5, 10, 15 i 20 uczniów oraz materiały dla nauczyciela (karty dla dzieci, karty dla nauczyciela, płyta CD, książeczka z zabawami oraz instrukcja) – oczywiście, biorąc pod uwagę liczebność grup przedszkolnych, która zwykle wynosi 25 dzieci, istnieje możliwość dorzucenia kolejnych 5 zestawów.
oraz - wersja dla rodzica i dziecka – Alfabet Mini, który właśnie dziś Wam pragnę zaprezentować.
Smart Cards Alfabet Mini – zawartość
Kiedy do Waszych rąk trafi już przesyłka od Smart Cards, zapewniam, że będzie zachwyceni od pierwszych chwil. Małe skromne, kartonowe pudełko, które skrywa w sobie wiele wspaniałości. Wszystko jest starannie zapakowane, zabezpieczone, dokładnie przygotowane. Miło dla oka, gdy widzi się wszelkie starania włożone w przygotowanie każdej przesyłki.
No dobra! Czas uchylić rąbka tajemnicy! W środku znajdziecie:
- Dwa opakowania kart, które zawierają wszystkie litery alfabetu i podzielone są na 6 serii, z czego każda karta w danej serii oznaczona jest inny kolorem:
1) A, B, C, D, E, F
2) G, H, I, J, K, L
3) M, N, O, P, R, S
4) T, U, W, X, Y, Z
5) Ą, Ć, Ę, Ł, Ś
6) Ń, Ó, Ź, Ż - Płyta CD „Muzyczny Alfabet”, na której znajdziecie piosenki na rozpoczęcie i zakończenie zajęć oraz utwory dotyczące każdej litery,
- 40 naklejek motywacyjnych w 10 wzorach,
- Instrukcja korzystania z kart oraz zestawem zabaw.
Co więcej – do każdego zestawu dodawane są szlaczki przygotowujące do nauki pisania idealnie wspomagające trening motoryki małej – „Szlaczki. Ćwiczenia grafomotoryczne wspomagające naukę pisania liter w liniaturze z piktogramami do kolorowania” – na każdej karcie jest stopniowanie trudności pisania danej litery – począwszy od znaków literopodobnych po literę właściwą. Także zabawa ze Smart Cards może trwać zdecydowanie dłużej! 🙂
Dla mnie dużym plusem jest również to, iż w pudełku możecie znaleźć kartkę w postaci informacji na temat sposobu przedstawiania dzieciom głosek. Jest to o tyle istotne, iż dorośli często nieświadomie popełniają błąd podczas prezentowania brzmienia danych głosek. Przykładowo: zamiast „Cy” mówią „Ce” – pamiętajmy, by nie przeciągać „yyy…”, tylko starać się je wymawiać jak najkrócej. Dlaczego to jest takie istotne? Ponieważ jest to swoista ochrona dziecka przed popełnianiami błędów w trakcie pisania.
Utkwiła mi w pamięci anegdota opowiadana przez wykładowcę jeszcze na studiach. Dziecko uczące się alfabetu osłuchiwało się z błędnie wypowiadanymi głoskami. Powyższe przeciągane „yyy..” w spółgłoskach było nagminne i bardzo eksponowane. W szkole, gdy nauczyciel dyktował słowa do napisania przez dzieci, słowo „RYK” zostało zapisane przez nie następująco: „RK”. Jest to właśnie efekt błędnego prezentowania liter za pomocą głosek z przeciągniętym „yyy…”.
Jak korzystać ze Smart Card Alfabet Mini?
Początkowo może Wam się wydawać, że nie wiecie, co zrobić z tym całym dobrodziejstwem zawartym w małym pudełku. Z pomocą nadciąga film instruktażowy:
- W Alfabecie Mini dziecko i rodzic/nauczyciel mają swój pakiet kart. Wybieramy jeden z 6 proponowanych zestawów (czyli np. zestaw nr 3 zawierający litery: M, N, O, P, R, S) i rozkładamy przed dzieckiem w kształcie półkola, by wszystkie karty był w zasięgu ręki. Rodzic/nauczyciel nie rozkłada swoich kart – trzyma je w dłoni lub na kolanach.
- Zaczynamy zabawę! Włączamy „Piosenkę na rozpoczęcie” – dzieciaki szybko ją zapamiętują (zresztą jak wszystkie piosenki z płyty, ponieważ są krótkie, rytmiczne, melodyjne i wpadające w ucho), więc można uznać to za rozgrzewkę 🙂
- Następnie podnosimy jedną z kart w taki sposób, aby dziecko widziało, co jest na niej przedstawione. Daną literę, a w zasadzie jej kształt, obrysowujemy palcem (dzieci szybko reagują i robią to samo na swoich kartach) i wskazujemy piktogram przedstawiony w górnym prawym rogu karty, czyli przy literze „M” jest to malina.
- Odkładamy kartę, bierzemy kolejną z zestawu i powtarzamy czynność.
- Czas trochę podnieść poprzeczkę! Podnosimy losowo wybraną kartę i wypowiadamy głośno, kilkukrotnie, ale bez pośpiechu, jej zawartość: „M jak Malina”.
- Kolejny krok – podnosimy karty, ale nie wskazujemy już piktogramu – czyli przy literze „N” nie będziemy wypowiadać „N jak nos”, tylko po prostu „N”.
- Część zabawy już za nami, więc czas trochę pośpiewać – jeżeli skupiamy się na literze „M”, zaśpiewajmy piosenkę z wykorzystaniem płyty Muzyczny Alfabet.
- Przyśpieszamy tempo – ponownie podnosimy karty, wypowiadamy literę, ale robimy to w zdecydowanie szybszym tempie!
- Kolejny etap: podnosimy karty, ale już nie wypowiadamy nazw liter – robi to tylko dziecko.
- A teraz odwrotnie: wypowiadamy nazwę litery, a dziecko podnosi odpowiednią kartę ze swoje zestawu – oczywiście stale zwiększając tempo! 🙂
- Świetną zabawę dobrze jest zakończyć „Piosenką na zakończenie” oraz wręczając dziecku naklejkę motywacyjną „JESTEM SMART” 🙂
Nieco więcej o Smart Cards Alfabet
Łączenie zabawy i nauki jest zawsze najlepszym rozwiązaniem i przynosi naprawdę świetne wyniki. Dzięki zastosowaniu różnych kolorów na kartach dziecko zdecydowanie szybciej i łatwiej przyswaja nazwy poszczególnych liter oraz ułatwia mu to zapamiętanie kształtu danej litery poprzez kojarzenie. Połączenie karty prezentującej literę i piktogram z konkretną piosenką jest dodatkowym urozmaiceniem i tzw. utrwalaczem. (Przykładowo – podczas stosowania Metody Dobrego Startu do danego wzoru/litery/liczby również jest dołączona piosenka lub wierszyk. Dziecko z trudem próbujące przypomnieć sobie kształt litery „A” zaczęło nucić sobie piosenkę wykorzystywaną w trakcie zajęć prowadzonych powyższą metodą. Jaki był tego efekt? Oczywiście momentalne napisanie tejże litery. Działa? No ba!). Dodatkowo – Smart Cards Alfabet totalnie Was nie ogranicza! Możecie tworzyć własne sposoby na zabawę i naukę alfabetu – niech poniesie Wa wyobraźnia! A jeżeli chcecie w zabawowej formie sprawdzić, czy Wasi podopieczni opanowali już znajomość liter lub czy występują nadal trudności – Smart Cards Alfabet będą idealne! Co więcej – zrobione są z materiału odpornego na zniszczenia, który nie wymaga laminowania – a pewnie część z Was już na samą myśl rozgrzewała laminatory 😉 Poza tym… po prostu dobrze jest mieć dodatkowe pomoce do nauki, które prezentują się w atrakcyjny sposób i zachęcają do częstego korzystania.
Dzięki zastosowaniu Smart Cards Alfabet dziecko uczy się nie tylko rozpoznawania i nazywania liter, ale m.in. trenuje koordynację wzrokowo-ruchową, ćwiczy pamięć (również w oparciu o skojarzenia), uczy się brzmienia głosek, a także zdrowej rywalizacji.
W recenzowanych produktach zawsze staram się napisać o tym, co zmieniłabym w danym produkcie lub wskazać coś, co nie do końca mi odpowiada. Szczerze mówiąc – trudno jest mi znaleźć cokolwiek jeśli chodzi o Smart Cards Alfabet Mini. No właśnie! Może właśnie to, że jest MINI – format kart dla rodzica i dziecka jest nieco mniejszy od A5 – dla jednych może to być idealny format, ja osobiście wolałabym korzystać z kart w formacie zbliżonym do A4.
Zabawy z kartami Alfabet Mini
W dołączonej do zestawu instrukcji znajdziecie kilka zabaw z wykorzystaniem kart jak np. poszukiwanie kart z daną literą występującą w piosence, uzupełnianie wyrazów brakującymi literami, zabawy z wykorzystaniem wyłącznie samogłosek, a nawet związane z przeliczaniem i tworzeniem liter z materiałów naturalnych lub liczmanów. W mojej grupie najlepszą zabawą (na ten moment) jest poszukiwanie przedmiotów, których nazwa zaczyna się na daną literę. Np. kładę na środku dywanu kartę z literą „M” – dzieci odszukują i kładą obok wszystkie przedmioty znajdujące się w sali, których nazwa zaczyna się na literę „M”. Utrudnioną wersję cały czas jeszcze ćwiczymy, czyli poszukiwanie przedmiotów z daną literą w śródgłosie i wygłosie.
Dzieciaki przepadają za Alfabetem Smart Cards – więc chyba najlepszą recenzją są ich wołania i prośby o to, byśmy pobawili się z kartami. Aktualnie w naszej grupie panuje literowy szał, więc idziemy za ciosem i wykorzystujemy (najbardziej jak to tylko możliwe) dziecięcy zapał, chęci i entuzjazm. Aktualnie nie wyobrażam sobie pracy bez Smart Cards. Są idealne i totalnie nieograniczające.
Gdzie kupić Smart Cards Alfabet?
Smart Cards Alfabet i Alfabet Mini możecie kupić na stronie – KLIKNIJ
- Zestaw Smart Cards Alfabet Mini kupicie za 89 zł,
- Zestaw Smart Cards Alfabet (w zależności od liczebności grupy) możecie kupić za: 299 zł (pakiet dla 5 dzieci i nauczyciela), 449 zł (pakiet dla 10 dzieci i nauczyciela), 599 zł (pakiet dla 15 dzieci i nauczyciela) oraz 749 zł (pakiet dla 20 dzieci i nauczyciela).
- Każde dodatkowe 5 zestawów kosztuje 150 zł – w razie gdybyście chcieli zakupić zestaw dla swojej 25 osobowej grupy, to cena będzie wynosiła 899 zł).
Czy polecam Wam Smart Cards – TAK!!! Jestem oczarowana, zachwycona i pełna pozytywnych emocji – dawka wiedzy i nauki warta swojej ceny!
Smart Cards w internecie
Koniecznie sprawdźcie, co słychać w mediach społecznościowych i na stronie Smart Cards:
- Smart Cards – oficjalna strona internetowa – KLIKNIJ,
- Smart Cards na Facebooku – KLIKNIJ,
- Smart Cards na Instagramie – KLIKNIJ.
Koniecznie zajrzyj do mnie!
- Nieśmiało zapraszam na Instagram – link TUTAJ – tam znajdziecie nieco więcej o mnie, o tym co robię na co dzień, polecane produkty oraz zdjęcia z mojej przedszkolnej rzeczywistości.
- …oraz na Facebooka – link TUTAJ